2 czerwca 1979 samolot z Janem Pawłem II ląduje w Warszawie. We wszystkich kościołach w Polsce biją dzwony. Jan Paweł II po wyjściu z samolotu na znak powitania klęka i całuje ziemię. Wszędzie witały go tłumy wiernych. Tak było dokładnie 40 lat temu. Wiele osób zna te wydarzenia już tylko z różnych przekazów medialnych, ale są w śród nas też i tacy, którzy przeżyli to osobiście. W tym jubileuszowym roku, upamiętniającym pierwszą pielgrzymkę Ojca Świętego do Polski, ponad pięćdziesięcioosobowa grupa pielgrzymów z podparyskiej polskiej parafii z Aulnay sous Bois, wraz ze swoim proboszczem ks. Jarosławem Koch SChr. udała się do Polski. Głównym celem pielgrzymki było uczestniczenie w nocnym czuwaniu Księży Chrystusowców w intencji Polonii, w sercu naszej duchowej stolicy na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej. Tej nocy przed Cudownym Obrazem zgromadziło się z różnych krajów Europy około dwóch tysięcy pielgrzymów przebywających na emigracji, a wśród nich, my z Aulnay sous Bois. Mszę świętą koncelebrowało ponad 60 kapłanów pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego.
Podczas krótkiego pobytu w Polsce oprócz uroczystości na Jasnej Górze, w których braliśmy udział, podążyliśmy również śladami Jana Pawła II. Zwiedziliśmy przede wszystkim Kraków, miasto królów i Papieża a zarazem kolebkę Bożego Miłosierdzia, skąd przesłanie o miłosiernej miłości Boga rozchodzi się na całą naszą Ojczyznę i na cały świat. Nasze pielgrzymowanie zaczęliśmy właśnie od tego miejsca. To tam w Łagiewnikach w Bazylice Bożego Miłosierdzia, którą Ojciec Święty Jan Paweł II konsekrował w 2002 roku, mogliśmy skorzystać z sakramentu pojednania. Nawiedzić grób z relikwiami św. Faustyny Kowalskiej, który znajduje się w sanktuarium Bożego Miłosierdzia. To tam również, w oddalonym o zaledwie około jednego kilometra w linii prostej, znajduje się Centrum Jana Pawła II „ Nie lękajcie się”. Centrum św. Jana Pawła II jest przede wszystkim wyrazem wdzięczności Panu Bogu za wyjątkowego syna narodu polskiego, który w naszym pokoleniu został następcą św. Piotra. „Sanktuarium powstało w miejscu, w które podczas pracy w zakładach Solvay w czasie okupacji niemieckiej, wsiąkały krew i pot Karola Wojtyły. To dlatego tutaj stanął dom Świętego – jedyny dom, jaki ma Papież”. – mówi wikariusz biskupi i kustosz Sanktuarium ks. Jan Kabziński.
W sanktuarium tym znajduje się kościół Relikwii św. JPII. Otacza go wieniec kaplic ciągnącym się wokół korytarzem. Największą z nich jest kaplica Kapłańska, w której znajduje się płyta z dawnego grobu Papieża Polaka i relikwie jego krwi. Każdego dnia pielgrzymi z całego świata modlą się w tym szczególnym miejscu. Nam też było to dane. Nasz proboszcz, ks. Jarosław Koch celebrował w tym miejscu Mszę świętą w intencji nas wszystkich i całej Polonii. Po Eucharystii i ucałowaniu relikwii św. Jana Pawła II, przeszliśmy do kościoła górnego, gdzie prezbiterium i ściany boczne zdobią przepiękne mozaiki przedstawiające sceny z Biblii, począwszy od stworzenia Adama i Ewy poprzez Zmartwychwstanie Chrystusa aż do Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Tam również znajduje się szczególna relikwia, która jest wystawiona na widok publiczny – poplamiona krwią biała sutanna św. Jana Pawła II z zamachu na jego życie z 13 maja 1981 roku na placu św. Piotra. Widok poplamionej krwią białej sutanny Świętego jest wstrząsający i przeszywa bólem każdego, kto na nią patrzy.
W kolejnym dniu razem z panią przewodnik wyruszamy na miasto. Nadal podążamy śladami Jana Pawła II, gdzie jako młody ksiądz a potem biskup i kardynał przemierzał każdego dnia ulice. Zaczęliśmy od dzielnicy Kazimierz, poprzez kościoły Bożego Ciała i św. Katarzyny (z Rosarium św. Rity). Dotarliśmy na Skałkę, czyli do Kościoła pw. Św. Michała Archanioła i św. Stanisława BM. Tutaj mieści się klasztor Ojców Paulinów. Szczególne znaczenie ma w tym miejscu ołtarz poświęcony św. Stanisławowi. Usytuowany jest w miejscu męczeństwa św. Stanisława, gdzie znajdują się dwie pamiątki: płyta kamienna ze śladami krwi Męczennika i kłoda drzewa, na której zostało porąbane ciało św. Stanisława. Miejsce szczególne dla Krakowian, ale przede wszystkim dla Jana Pawła II, do którego zawsze, kiedy tylko mógł powracał. To tutaj wieczorem 8 czerwca 1979 roku Ojciec Święty spotkał się z młodzieżą. Wtedy zapytał: „Czy ja wam mogę coś powiedzieć?” . W odpowiedzi na pytanie usłyszał głośne „Taaaak !” I wtedy Papież powiedział „Ja was bardzo lubię!”. Trudno opisać to, co wówczas nastąpiło po tych słowach. Radości i śpiewom nie było końca.
Następnym punktem zwiedzania był oczywiście zamek na Wawelu a w nim przede wszystkim katedra, po czym Drogą Królewską dotarliśmy przed Pałac Biskupi na ulicę Franciszkańską ze słynnym oknem papieskim, a później do Rynku. W akademickiej kolegiacie św. Anny ksiądz Jarosław odprawił Mszę świętą, a po jej zakończeniu nasz parafialny chór „Soli Deo” wystąpił w koncercie słowno-muzycznym poświęconym naszemu kochanemu Ojcu Świętemu, Janowi Pawłowi II. Koncertem zatytułowanym „Przybyłem z dalekiego Kraju” uczciliśmy czterdziestą rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski i zbliżającą się w przyszłym roku setną rocznicę urodzin Karola Wojtyły. Powstał on według pomysłu i reżyserii państwa Elisabeth i Czesława Noster, parafian z Aulnay sous Bois, którzy są jednocześnie członkami Fundacji Jana Pawła II. Koncert „Przybyłem z dalekiego kraju” odbył się w ramach tejże Fundacji. Kościół był wypełniony słuchaczami, wśród których odnaleźliśmy nasze rodziny mieszkające w Krakowie i przyjaciół. Odniósł duży sukces, wyrażony długimi brawami.
Koncert ten już kilkakrotnie był wcześniej przedstawiany na przedmieściach Paryża, w parafiach polskich i francuskich i za każdym razem cieszył się dużym sukcesem.
Tak dobiegł koniec naszej pielgrzymki. Ale zanim wsiedliśmy w niedzielę do samolotu, w kaplicy na krakowskim lotnisku im. Jana Pawła II w Balicach, przed obrazem Ojca Świętego umieszczonym w ołtarzu, ksiądz Jarosław Koch wraz z kapelanem kaplicy, odprawił Mszę świętą. Podczas Eucharystii dziękowaliśmy Panu Bogu i Matce Przenajświętszej za czas pielgrzymki. Za wszystkie przeżycia, wzruszenia i piękne chwile, jakie przeżyliśmy podczas tego wyjazdu i w Krakowie i w Częstochowie. Każdy z nas przyjechał na Jasną Górę z różnymi intencjami. Z intencjami prywatnymi, ale też powierzonymi nam przez przyjaciół, rodziny, znajomych, przez tych, którzy nie mogli z nami pojechać. Przedstawiliśmy je Pani Jasnogórskiej w noc czuwania przed Obrazem Jasnogórskim, niosąc w sercu nadzieję, że będą wysłuchane przez naszą Matkę i zaniesione przed oblicze Jej Syna. Dziękujemy Matce Bożej i Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II za opiekę, szczęśliwą podróż i za wszystkie chwile wzruszeń, jakie przeżyliśmy.
Tekst: Elisabeth Noster
Zdjęcia: Zbigniew Adamek