Jan Paweł II powtarzał często, że Kościół żyje dzięki Eucharystii. Jego ostatnie przesłanie było właśnie na temat Eucharystii. Ostatnie słowa, to przecież testament. Testamentem Papieża są więc słowa: „Ecclesia de Eucharistia”! Jej sprawowanie Papież rozpoczynał lub kończył przy wspólnym stole. Było coś jeszcze. Tak jak Chrystus daje siebie w Eucharystii – tłumaczy arcybiskup Krajewski, tak Ojciec Święty po każdym posiłku prosił siostry, by wszystko, co zostało, przekazywały innym, szczególnie tym, którzy byli na służbie. Oni te dary z papieskiego stołu zanosili do swoich domów, spraszali rodzinę i znajomych, przeżywali – również przy stole – radosne chwile. Sam często w tym darze uczestniczyłem. Jak wielką niewidzialną sieć dobra zarzucał Ojciec Święty! To było prawdziwe celebrowanie dobroci i miłości Boga. Jak wtedy w Wielki Czwartek podczas obiadu z kilkunastoma księżmi. Jak każdego dnia podczas śniadania, obiadu, kolacji. Jak każdego dnia podczas porannej Eucharystii, którą też dzielił z zaproszonymi gośćmi.
Za zgodą ks. abp. Mieczysława Mokrzyckiego – „Miejsce dla każdego”
Wydawnictwo Znak, Kraków 2013 r.