W tamtym czasie Polska wciąż była krajem zniewolonym

Wielokrotnie dawał pełnomocnictwo i powierzał dużą odpowiedzialność osobom wyznaczonym do pełnienia określonej funkcji czy zadania. Choć ksiądz kardynał Wojtyła w rzeczywistości wszystkiego osobiście doglądał, udzielał wskazówek, wytyczał nowe kierunki działalności ewangelizacyjnej. Dzięki temu utrzymywał osobisty kontakt z ludźmi. Widoczne to było szczególnie podczas wizyt duszpasterskich w parafiach. Dla niego nie miały one charakteru wizytacji w sensie administracyjnym, oficjalnej kontroli, ale były włączeniem się biskupa-pasterza w życie wspólnoty parafialnej.
Jako ordynariusz starał się przebywać w parafiach jak najdłużej. Czasami wizytacje trwały kilka tygodni. Brał udział w uroczystościach liturgicznych i w zajęciach proboszczów. Odwiedzał chorych w domach. To z jego inicjatywy powstało w diecezji duszpasterstwo chorych. Spotykał się z rodzinami wielodzietnymi i rodzinami, z których wywodzą się kapłani. Zapraszał na Mszę świętą małżonków dla odnowienia przysięgi małżeńskiej. Pragnął zatrzymać się przy każdej rodzinie, aby przyjrzeć się jej z bliska i wspólnie z nią się pomodlić. Wielką uwagę poświęcał młodzieży. Nie mógł odwiedzać jej w szkołach, gdyż nie pozwalały na to władze, dlatego w kościele spotykał się z dziećmi i młodzieżą uczęszczającą na lekcje religii oraz z nauczycielami. Brali w tym udział ci, którzy mieli odwagę. W tamtym czasie Polska wciąż była krajem zniewolonym. Publiczne wymawianie imienia Bożego było niedozwolone. Zakazane.

Za zgodą ks. kardynała Stanisława Dziwisza – „Świadectwo”.
Wydawnictwo TBA komunikacja marketingowa. Warszawa 2007 r.