Roman Koszowski /Gosc Niedzielny

Radykalna zmiana nastąpiła wraz z rozpoczęciem posługi przez papieża Polaka

Watykan. Kaplica prywatna Ojca Świętego na trzecim piętrze w Pałacu Apostolskim. Jan Paweł II jest pogrążony w modlitwie. Tuż przy nim jego sekretarze. Obserwuję twarz papieża. Skupiony. Od czasu do czasu słychać westchnienie i nierozpoznawalny szept. Za chwilę rozpocznie się msza święta. Po jej zakończeniu w jednym z sąsiednich pomieszczeń następuje spotkanie z zaproszonymi na mszę świętą gośćmi. Okazja do jeszcze jednej wspólnej modlitwy, krótkiej rozmowy z papieżem zakończonej błogosławieństwem. Wszyscy wychodzą z tego spotkania szczęśliwi – jakby odmienieni wewnętrznie, spokojniejsi, bardziej radośni. Na Placu św. Piotra jeszcze raz spoglądam na trzecie piętro Pałacu Apostolskiego. W czasach pontyfikatów poprzednich papieży pisano, że „łatwiej dostać się do nieba niż na trzecie piętro w Pałacu Apostolskim!” Radykalna zmiana nastąpiła wraz z rozpoczęciem posługi przez papieża Polaka. W otwarciu papiestwa na świat, w dostępie ludzi do następcy świętego Piotra pomagali jego sekretarze. Ks. Stanisław Dziwisz, a w ostatnich latach życia Jana Pawła II również ks. Mieczysław Mokrzycki.

Sekretarz dwóch papieży – rozmowa z ks. abp. Mieczysławem Mokrzyckim.

Wydawnictwo Literackie.