Życie zostało mu na nowo podarowane. Gdy po zamachu udał się do grot watykańskich, powiedział: „I ja mogłem tu już być i spoczywać. Uratowało mnie wstawiennictwo Matki Bożej Fatimskiej”.
Objawieniami fatimskimi zaczął się interesować, gdy jeszcze przebywał w szpitalu. Chciał spełnić, i rzeczywiście później spełnił prośbę Matki Bożej przekazaną dzieciom w Fatimie. Chciał również, aby jedna z kul, które go ugodziły (drugiej nigdy nie znaleziono) została umieszczona w koronie figury Najświętszej Maryi Panny w sanktuarium.
Wcześniej, gdy jeszcze żył, opowiadałem o tym. Miałem ochotę opowiadać, ponieważ – może to zabrzmi banalnie, ale proszę mnie zrozumieć – ta tragedia skończyła się szczęśliwie. Ale teraz, gdy go już nie ma, nie przychodzi mi łatwo powracać wspomnieniami do tego dnia…
Jednak pozostaje znak zapytania. Straszliwy znak zapytania: kto uzbroił rękę Ali Agcy?
Za zgodą Ks. Kard. Stanisława Dziwisza – „U boku Świętego”
Wydawnictwo Św. Stanisława BM. Kraków 2013