Miłość Jana Pawła II do gór, nart i natury

Kolejny wspaniały dzień na śniegu spędziliśmy w lutym 1992 roku, kiedy pojechaliśmy do Campo Imperatore, niedaleko Gran Sasso. Dyrektor wyciągu zarezerwował dla Ojca Świętego nartostradę, która nazywała się „Monte Cristo”, i naturalnie oddał nam do dyspozycji skuter śnieżny.

Papież był naprawdę zadowolony z tego wyjazdu, który w pełni się udał. Byli wtedy z nami także inni pracownicy inspektoratu: Piero Marzulli, Giuseppe Arcidiacono i Salvatore Giavante. Wszyscy oni już dawno ukończyli kursy narciarskie zarezerwowane dla służb specjalnych policji.

Wiele innych wyjazdów mógłbym jeszcze opisać, na przykład wyjazd na Monte Terminillo, ale oczywiście nie sposób tego zrobić. Dlatego chciałem skupić się na tych dwóch, ze względu na ciekawe nazwy nartostrad, na których jeździł Ojciec Święty: „Nartostrada zakochanych „ i „Monte Cristo”. Ta pierwsza nazwa świetnie oddaje miłość Jana Pawła II do gór, nart i natury, natomiast druga wyraża symboliczną więź pomiędzy wchodzeniem, wspinaniem się na górę, a przybliżeniem się do Chrystusa. Ta szczególna więź jest bardzo charakterystyczna dla duchowości Jana Pawła II.

Enrico Marinelli  „Papież i jego generał”  Wydawnictwo „Rafael”