wikipedia.pl

Matka Elżbieta Róża Czacka – apostołka ociemniałych i oddalonych od Boga

Była niezwykłą kobietą, która straciwszy wzrok w wieku 22 lat, potraktowała swoją niepełnosprawność jako znak od Boga. Postanowiła służyć niewidomym, zarówno fizycznie jak i „ociemniałym duchowo”. Powołała do życia świecką instytucję mającą na celu pomoc osobom pozbawionym wzroku, a następnie nowe franciszkańskie zgromadzenie żeńskie. Centrum działalności obu instytucji są do dziś Laski pod Warszawą, gdzie mieści się ośrodek szkolno-wychowawczy dla dzieci niewidomych. Jest to silne centrum duchowości, otwartej na ludzi potrzebujących oraz na dialog z niewierzącymi.

 

Utrata wzroku – życiowy przełom

Przyszła błogosławiona pochodziła ze znanej i zasłużonej rodziny arystokratycznej (była prawnuczką Tadeusza Czackiego – założyciela Liceum Krzemienieckiego). Urodziła się 22 października 1876 r. w Białej Cerkwi na dawnych wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej (dziś Ukraina). Dzięki gruntownej domowej edukacji była lepiej od swych rówieśnic przygotowana do podjęcia różnych życiowych zadań. W wieku 22 lat traci zagrożony od dzieciństwa wzrok, do czego ostatecznie przyczynia się upadek z konia. Głęboka wiara pomogła jej przyjąć to wydarzenie, po ludzku tragiczne, jako osobiste powołanie życiowe. Za radą swojego okulisty postanawia bez reszty zaangażować się w poprawę losu niewidomych w Polsce, którymi wówczas nikt się nie zajmował.

 

Róża Czacka samodzielnie uczy się pisma Braille’a i podejmuje intensywną pracę nad własną rehabilitacją, by osiągnąć możliwie największą niezależność. Przez 10 lat zbiera doświadczenia w ośrodkach dla niewidomych za granicą, w Szwajcarii, Austrii, Niemczech i Francji. W 1908 r. otwiera w Warszawie pierwsze niewielkie placówki dla dzieci i dorosłych niewidomych. W 1910 r. zakłada Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi.

 

Założycielka zgromadzenia

Jednocześnie dojrzewa w niej myśl o konsekracji zakonnej i założeniu wspólnoty bez reszty oddanej służbie niewidomym. Lata 1915 – 1918 spędza na ziemiach wschodnich, gdzie zatrzymały ją działania wojenne. Był to czas jej osobistych rekolekcji. Rozpoczyna nowicjat tercjarski, podejmując praktykę radykalnego ubóstwa. 19 listopada 1917 r. zakłada habit i składa śluby przyjmując imię s. Elżbieta od Krzyża. Formalnie założone przez nią Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża powstało w Warszawie 1 grudnia 1918 r. Powołanie zgromadzenia zakonnego przez niewidomą hrabiankę z jednej strony spotkało się ze sceptycyzmem niektórych, zaś z drugiej uzyskało pełną aprobatę i wsparcie metropolity warszawskiego abp. Aleksandra Kakowskiego. Dużym szacunkiem darzył Założycielkę także ówczesny nuncjusz apostolski Achilles Ratti, późniejszy papież Pius XI.

 

Dzieło Lasek

W 1921 r. Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi przenosi większość swych placówek dla niewidomych do Lasek pod Warszawą. Wkrótce ośrodek staje się jednym z najnowocześniejszych w Europie Środkowej. Dzieło Lasek charakteryzowała przemawiająca do serc, iście franciszkańska prostota i ubóstwo.

 

Ważną rolę w kształtowaniu duchowości tego miejsca odegrał ks. Władysław Korniłowicz (1884 – 1946), jeden z pionierów odnowy liturgicznej w Polsce, duszpasterz młodzieży akademickiej i warszawskiej inteligencji, zaangażowany także w dialog z niewierzącymi. Przyjął rolę kierownika duchowego zgromadzenia oraz świeckich współpracowników Dzieła. Dzięki jego duszpasterstwu Matka Czacka mogła w pełni zrealizować pragnienie włączenia sióstr i niewidomych fizycznie nie tylko w ekspiację za duchową ślepotę świata, ale także w czynne apostolstwo i służbę „niewidomym duchowo”, czyli ludziom zagubionym i poszukującym.

Z inicjatywy ks. Korniłowicza powstał w Laskach, istniejący do dziś, Dom Rekolekcyjny, w którym przez cały rok odbywają się rekolekcje indywidualne lub grupowe dla ludzi poszukujących swej drogi, pragnących znaleźć odpowiedź na wewnętrzne rozterki. Ks. Korniłowicz także dał impuls do powstania Biblioteki Wiedzy Religijnej oraz księgarni i wydawnictwa „Verbum”, propagujących wartościową literaturę duchową i filozoficzną. Poprzez swoją posługę duszpasterską doprowadzał do Boga zarówno ludzi niewierzących jak i wyznawców innych religii. Atmosfera Lasek sprawiała, że ciągnęli tam twórcy tej miary co Zbigniew Herbert, Antoni Słonimski, Zygmunt Kubiak czy Jerzy Liebert.

 

Środowisko Lasek nawiązało kontakty z wybitnymi przedstawicielami katolickiego personalizmu na Zachodzie Europy. W sierpniu 1934 r. w Warszawie odbywał się międzynarodowy kongres tomistyczny, na który przyjechał Jacques Maritain. Odwiedził też Laski i siedzibę wydawnictwa „Verbum”. W tym okresie przyjeżdżał też inny wybitny filozof i teolog tomista, Szwajcar Charles Journet, późniejszy kardynał. Zapisał o pobycie w Laskach wymowne słowa: „Spotkałem Kościół prawdziwie franciszkański, ubogi aż do ogołocenia, lecz przeobfity miłosierdziem; przyjmujący życzliwie wszystkie nędze ciała i duszy, a jednocześnie wszelkie poszukiwania sztuki najbardziej nowoczesnej; pełen cudownego poszanowania pragnień papieża, lecz równocześnie wolny od wszelkiego formalizmu. Nie miał on twardości ani wzgardy wobec Żydów, ale umiał znaleźć tajemnicę otwarcia im wrót Chrztu świętego. Nie znał kłamstwa, szczery aż do przesady tą szczerością słowiańską, szaloną i cudowną…”.

 

W 1937 r. Matkę Czacką przyjął na audiencji papież Pius XI, który jeszcze jako nuncjusz apostolski w Warszawie, udzielił założycielce cennych rad i wskazówek. Wysłuchał z uwagą relacji o rozwoju Dzieła i pobłogosławił je.

 

Związki z kard. Stefanem Wyszyńskim

Matka Czacka poznała młodego księdza Stefana Wyszyńskiego w 1926 r. Przywiózł go do Lasek jego kierownik duchowy – ks. Władysław Korniłowicz. Połączyła ich silna duchowa więź, a współpraca zacieśniła się zwłaszcza w czasie drugiej wojny światowej. Młody ks. Profesor, ukrywający się przed Gestapo, początkowo posługiwał duszpastersko w placówkach Lasek na Lubelszczyźnie (w Kozłówce i Żułowie), natomiast w latach 1942-1945 pełnił w Laskach rolę kapelana sióstr franciszkanek i oddziałów podziemnej Armii Krajowej. Przyjaźń i duchowa więź kard. Wyszyńskiego z Matką Czacką przetrwała aż do jej śmierci w 1961 r., która nie przerwała związku Prymasa ze środowiskiem Lasek.

 

W grudniu 1948 r. Matka Czacka przeszła pierwszy wylew, a w 1950 r. zrzekła się funkcji przełożonej generalnej. Ostatnie 10 lat to czas jej ciężkiej choroby i cierpienia ofiarowywanego w intencji Dzieła. Mieszkała w małym pokoju przy kaplicy w Laskach, gdzie zmarła 15 maja 1961 r. Dziś znajduje się tam sarkofag z jej relikwiami.

 

W kierunku beatyfikacji

Przekonanie o jej świętości było powszechne. Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w grudniu 1987 r. i zakończył się na etapie diecezjalnym w czerwcu 1995 r. W 2017 r. papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności cnót Matki Czackiej, a w październiku 2020 r. podpisał dekret o cudzie za jej wstawiennictwem. Otworzyło to drogę do beatyfikacji.

 

Cud wydarzył się w 2010 r. i związany był z ciężkim wypadkiem 10-letniej dziewczynki, który miał miejsce 29 sierpnia. Urazy głowy dziecka były tak duże, iż lekarze obawiali się, że jeśli nie umrze, może pozostać w stanie wegetatywnym lub będzie miało poważne uszkodzenia, m.in. wzroku i słuchu. W intencji dziewczynki modliła się rodzina, jej parafia i całe Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża – za wstawiennictwem Matki Czackiej. 13 września 2010 r. nastąpił przełom i dziewczynka zaczęła szybko odzyskiwać siły. Dziś jest całkowicie zdrowa.

 

KAI