facebook.com

Jan Paweł II nigdy nie dał się przekonać

Zachowawczy? Tradycjonalista? Co to oznacza?!

Jan Paweł II był tradycjonalistą w kwestiach, które należało nakreślić w sposób tradycyjny. W Kościele Tradycja stanowi niezwykle istotny element. Posiadamy przecież dwa źródła Objawienia: Pismo Święte i Tradycję. Poza nimi jest też tradycja teologiczna, istnieją tradycje narodowe, kultura, Kościół. Naród pozbawiony korzeni usechłby niczym drzewo. Ojciec Święty starał się pielęgnować korzenie chrześcijańskiej Europy i troszczyć się o nie.

Zachowawczy? Tradycjonalista?

Należałoby powtórzyć to samo odniesienie do problematyki moralnej. Karol Wojtyła był tu człowiekiem bardzo nowoczesnym, co ukazał już w swojej pierwszej książce „Miłość i odpowiedzialność”. (…) Pozostał nowoczesny również jako papież. Objawiało się to w argumentacji, w podejściu do różnych zagadnień, a przede wszystkim w nowym spojrzeniu na naukę społeczną. Tam gdzie należało, był postępowy. Tam gdzie to było niezbędne, pozostawał tradycjonalistą, we właściwym znaczeniu.

Papież nigdy nie był przekonany o słuszności „prawd”, które w tamtym czasie władały światem i historią. Na przykład nie podzielał opinii, że współczesnego człowieka miałaby czekać przyszłość pozbawiona wymiaru duchowego i że ostatecznym celem procesu sekularyzacji miałoby być wyeliminowanie religii, a co najmniej ograniczenie jej do zakrystii i do własnego sumienia. Przewidywano, że młode pokolenie definitywnie oddali się od wiary, od Kościoła. Jan Paweł II nigdy nie dał się przekonać, że Europa na zawsze pozostanie podzielona, rezygnując z tradycji jedności, która przecież wyrosła z wiary chrześcijańskiej. Może to właśnie nonkonformistyczne nastawienie nowego Papieża zaczęło wprowadzać niepokój do polityki, dyplomacji międzynarodowej i do wciąż podzielonego świata religii.

Za zgodą Ks. Kard. Stanisława Dziwisza – „Świadectwo”

Wydawnictwo TBA komunikacja marketingowa. Warszawa 2007 r.