facebook.com

Jak prorocze były jego słowa!

Działanie kardynała Wojtyły miało charakter czysto religijny i ewangeliczny. Próbował obudzić w młodych sumienie, wewnętrzną wolność, która wypływa z kontaktu z Bogiem i dialogu z Nim na modlitwie. Życie wewnętrzne i silny związek z Bogiem prowadzą w naturalny sposób do głębszego zrozumienia spraw społecznych, solidarności z bliźnimi, wrażliwości na cierpiących, pozbawionych wolności i podstawowych praw. Tak rodziła się opozycja duchowa i moralna. Karol Wojtyła nie był jej przywódcą politycznym, lecz jej Pasterzem. Głosił ewangeliczną zasadę: „Prawda was wyzwoli”, przez co służył wolności człowiekowi. (…) Według metropolity krakowskiego należało prowadzić walkę na drodze pokojowej, z rozwagą, jak czynił to Gandhi. Kierując się rozsądkiem, trzeba było znaleźć odpowiednie argumenty, wytknąć błędy systemu, aby uniknąć lekceważenia i deptania praw człowieka, prawa do wolności. Nie należy liczyć na to, że można rozwiązać cokolwiek protestem czy zbrojnym powstaniem.

Podczas przemówienia metropolity na Skałce na niebie pojawił się samolot, który wyraźnie próbował zakłócić przebieg spotkania. Kardynał skierował ironiczne powitanie do „nieproszonego gościa”, po czym skrytykował prasę za sposób, w jaki fałszowała rzeczywistość. Jak prorocze były jego słowa! Nazajutrz żadna z gazet nie nawiązała do jego przemówienia.

Za zgodą ks. kardynała Stanisława Dziwisza – „Świadectwo”.

Wydawnictwo TBA komunikacja marketingowa. Warszawa 2007 r.