6 października 1996 roku, przed niedzielną modlitwą Anioł Pański. Wtedy Jan Paweł II zaczął wymiotować, bolał go brzuch. Natychmiast staraliśmy się pomóc Ojcu Świętemu. Niektórzy twierdzili, że to zatrucie pokarmowe. Pojawił się doktor Buzzonetti i od razu powiedział, że Papież ma zapalenie wyrostka robaczkowego. Ojca Świętego przewieziono do kliniki Gemelli. Zebrało się wielu specjalistów i rozpoczęły się badania, narady, konsultacje. Trwały one dosyć długo. To grono orzekło, że Papież ma… zapalenie wyrostka robaczkowego. Dwa dni później, Papież był operowany. Papieski lekarz po raz kolejny miał rację. Podczas mojej pracy w Watykanie, doktor Buzzonetti stawiał diagnozy, które potwierdzały się w badaniach. Swoje decyzje wielokrotnie konsultował z lekarzami – specjalistami w danej dziedzinie, by nie opierać się tylko na swoim zdaniu.
Sekretarz dwóch papieży – rozmowa z ks. abp. Mieczysławem Mokrzyckim. Wydawnictwo Literackie.