Białe auto

Główną używaną przez papieży limuzyną był mercedes 3000. Trochę archaiczny, należący jeszcze do Pawła VI, potem używany przez krótki pontyfikat Jana Pawła I i w końcu przez cały długi okres urzędowania Jana Pawła II. Po zamachu dokonanym przez Ali Agcę w 1981 roku samochód został trochę wzmocniony, tak by był kuloodporny. Stał też w garażu papieskim drugi mercedes, podobnie jak ten pierwszy z otwartym dachem, ale w wersji uproszczonej, niekuloodpornej. Oprócz nich mieliśmy lancię, używaną sporadycznie. No i w sumie aż cztery papamobile: dwa marki Mercedes i dwa marki Range Rover. Te ostatnie wykorzystywaliśmy przede wszystkim w podróżach zagranicznych. Idealne były w Afryce, bo tam mieliśmy zawsze problem z wiatrem od pustyni, który nawiewał na samochód piasek, a range rovery były odporniejsze niż pojazdy, których używaliśmy na co dzień.

Tak naprawdę to właśnie Jan Paweł II rozpoczął erę słynnych papamobile, choć sam, jak odkreśla także Pietro Cicchetti, za tą nazwą nie przepadał. Uważał podobno, że nie dość oddaje charakter i znaczenie białego auta. Papa-mobile, czyli „ruchomy papież”, miał być zastąpiony znacznie poważniejszym określeniem „autovehiculum pontificium” („pojazd pontyfikalny”).

Magdalena Wolińska-Riedi „Zdarzyło się w Watykanie”

Wydawnictwo Znak. Kraków 2020

Str: 241 – 242