Z wielkim uśmiechem powiedział: „Pyszne, bardzo pyszne”

W mediach pojawiły się kolejne plotki o tym, że Jan Paweł II stracił głos na zawsze. Przecięło je nagranie wyemitowane przez watykańską telewizję. „Va bene, va bene”, czyli „Dobrze, dobrze” – tak brzmiały pierwsze słowa tego nagrania. Pierwsze słowa, które usłyszał świat po zabiegu tracheotomii. Nagranie zarejestrowano 11 marca, w czasie przedpołudniowej mszy, którą Jan Paweł II odprawił w szpitalnej kaplicy. W tym nagraniu słychać było też błogosławieństwo – mówi arcybiskup Mokrzycki. Głos był słaby i zachrypnięty, a słowa niewyraźne. Ale dały się zrozumieć. Zresztą Ojciec Święty mówił tak już od początku marca. Tylko cicho bardzo.

Rodolfo Proietti, szef zespołu lekarzy zajmujących się Papieżem w klinice Gemelli, opowiadał gazecie „L’Avvenire”, że dla niego radosnym dniem był właśnie 11 marca. Wtedy zobaczył, jak Jan Paweł II ze smakiem zajada sycylijską rurkę z kremem. Oniemiałem z wrażenie i nie dowierzałem własnym zmysłom – wspominał. Gdy Jan Paweł II z wielkim uśmiechem powiedział: „Pyszne, bardzo pyszne. Dziękuję, dziękuję”. Papież przełykał normalnie i potrafił wymówić kilka słów.

Dwa dni później nikt już nie miał wątpliwości. Jan Paweł II przemówił z okna kliniki Gemelli. Podziękował pielgrzymom. Pozdrowił Wadowice. Wszystkim życzył dobrego tygodnia. Arcybiskup zapewnia, że Ojciec Święty przemawiał na żywo. To nie było nagranie.

Za zgodą ks. abp. Mieczysława Mokrzyckiego – „Miejsce dla każdego”

Wydawnictwo Znak, Kraków 2013